Miejsce na narzekanie :P

Sae

Bo zawsze jest na co...a to kadr nie ten, a to obiektyw zabrudzony, a to prześwietlenia...

Albo jak ja - przez noc uszkodziłam sobie bark :D miałam dziś jechać na wykłady do Poznania, z aparatem...zeby w wolnym czasie popstrykać...i co? Pojadę pewnie tylko jutro na najważniejsze ćwiczenia i wrócę....moja łapkaaaaaa :'(

Jak ja mogłam przez sen nabawić się (cytując lekarza) zapalenia mięśnia przy kręgosłupie szyjnym??

AAA!!

teraz potrzeba mi dużo miłości...i ketonalu :'(

/Sae tylko troche dramatyzuje chcąc wysępić współczucie :D/

Kazz

Współczucia. Możesz jakoś ruszać szyją?

Zdjęć w takim stanie nie porobisz, to fakt. W każdym razie dzisiaj w domku posiedzisz, odpoczniesz, miejmy nadzieję że jutro będzie ok!

A co do kadrów, brudów na obiektywie i prześwietleń - już niech sobie są, ale żeby TEMAT zdjęcia był zawsze taki jak trzeba - tego bym chciał! :D
Niestety jak sobie doniczkę z kaktusem sfotografuję to na nic mi dobry kadr, brak przepaleń i syfów do stemplowania w PSie... bo zwyczajnie zdjęcie nie będzie ciekawe :))

Tym więc filozoficznym akcentem kończę moją skromną dywagację. Dobrych tematów do zdjęć nam życzę! I Tobie powrotu do pełni sprawności :)
PS. Jako pocieszenie powiem że kilka dni temu poszedłem się poopalać i... dziś dopiero po raz pierwszy wyjdę z domu. Poparzony jak jasna cholerka! ;)

Sae

Mogę poruszać w ograniczonym stopniu...ujmę to tak - nie mogę stanowczo zaprzeczać ;D lewa ręka też nie do końca sprawna, zaczęłam nosić na temblaku bo unieruchomiona nie boli...aaaa!!

A co do zdjeć - na temat też możesz ponarzekać :D ;)

Chciałam się tylko wyżalić a żeby nie wyszło samolubnie to dodałam mozliwosć innego narzekania :D

ps. Ty choć opalony będziesz a ja? gapa kufa :D no i jutro 12h zajęć ;( aaaa! Pójdę z ręką na temblaku to może nie będą sie znecać...;)

Podpisano: Sae, czyli ciągle-robiąca-sobie-krzywdę